Sprzęt foto - akcesoria - Dyskusje

« Dyskusje

Lampa błyskowa 58 Lampa błyskowa Photavit

fotor44 Lampa błyskowa 58 Lampa błyskowa Photavit

Obecny rok zacząłem zakupem agfoskiej lampy do spalania magnezji (poprzedni wpis) a już początkiem marca trafiła mi się inna ciekawostka - lampa Photavit. Firma Photavit działała w latach 1936-1958 w Norymberdze.
Lampa ta jest wyjątkowa bowiem do wyzwalania błysku nie potrzeba żadnych baterii a niezbędną energię uzyskuje się z dynama. Dynamo inaczej induktor lub prądnica ręczna znamy choćby z rowerów, dawnych telefonów czy też popularnych rosyjskich latarek ręcznych.
Lampa ma klasyczny wygląd czyli korpus i odbłyśnik reflektor ale dość ciężki korpus mieści w sobie tą prądnicę a stosowne zdjęcia wnętrza można zobaczyć na stronie http://www.kameramuseum.de/blitz/photavit/blitz-beutel... – polecam.
Lampa ma wysokość 190 mm, sam korpus ma wymiary 104x50x30 mm a odbłyśnik ma średnicę125 mm. U dołu korpusu przykręcona metalowa stopka do mocowania lampy w sankach aparatu a kontakt z aparatem tradycyjnie kablem synchro a u góry korpusu gniazdo do żarówek bezcokołowych z dźwignią do wypychania spalonych żarówek. Prawie cały przód korpusu zajmuje dźwignia prądnicy z dość krótkim skokiem patrząc na tarczę zegarową to od 12 do 2.
Już jeden ruch dźwignią „ładuje”lampę ale lepiej jest wykonać kilka takich ruchów a nagromadzona energia utrzymuje się przez kilkanaście minut a po każdym błysku cały cykl należy powtarzać.
Początkowo lampa produkowana była z gniazdem do żarówek z metalowym cokołem Ba15s a czerwony przycisk do wypychania żarówek jest na korpusie tuż nad tą czarną dźwignią, i matrochę większy o 15 mm jest odbłyśnik.
Całość w ciemnobrązowym futerale z firmowym znakiem a produkcja była w latach 1954-1956 i kosztowała 28,80 DM a futerał dodatkowo 4,50 DM.
Dziwne jest, że to rozwiązanie nie rozpowszechniło się wśród innych producentów mimo że ma same zalety zwłaszcza dla użytkowników – czyżby zadziałało lobby producentów baterii ?
Ale w dawnym Związku Radzieckim też wypuszczono serię lamp Czajka z induktorem przeznaczoną dla służb specjalnych i też skończyło się na małej serii a biorąc pod uwagę terytorialne realia rosyjskie takie rozwiązanie miałoby wielu użytkowników.
Oczywiście polecam lekturę stron http://www.polskie-aparaty-fotograficzne.pl oraz odwiedzenie muzeum http://www.fotomuzeum.pl/index.php/pl/
5 maja 2018, 07:36