My dziś czekamy na Tatuśka,bo nie było go już 4 tyg.jak dla mnie masakra ale coś za coś...Dzieciaki też siedzą w oknie od rana,także sobie jeszcze poczekają do 17.Dziś wybywamy na 30 ur.mojej Sis i 7 ur.mojej chrzestnicy...na wieś.A Wam życzę miłej,słonecznej soboty.