Za was zmarli się dziś modlimy
Będących w raju lub w mękach
Idziemy groby wam ustroić
Garść świec niesiemy w rękach
Od świec zapłonie pożarem
Cmentarz i wieczór jesienny
Wieczór jak wielki karawan
Smutny, głęboki... trumienny
Kapią nam łzy na groby
Jesiennego deszczu kroplami
Klęcząc gorąco się modlimy
Dawno pomarli – za Wami
"Dzisiaj my w groby wpatrzeni
Nie dumni z naszej wielkości
Wiemy, że i po nas pozostanie
Proch tylko kiedyś i kości"