POPRZEDNIE TRZY ZDJĘCIA USUNĘŁAM PONIEWAŻ ZOSTAŁAM OSKARŻONA O SADYZM .
NIE JESTEM SADYSTKĄ ,NIGDY POWTARZAM NIGDY, W ŻYCIU NIE SKRZYWDZIŁAM ŻADNEGO ZWIERZĄTKA .
MYSZ ZOSTAŁA WYPUSZCZONA NA WOLNOŚĆ W NIENARUSZONYM STANIE !!!
gulaki 2011-04-21
Ja wiem Jagodo ,myślę tak samo jak Ty .
Najwidoczniej niektórzy ludzie mają inne poglądy na ten temat .
zybi64 2011-04-21
Koty -> myszy.....
Płochacze -> ptaki.....
"To normalny w przyrodzie łańcuch pokarmowy."....
"Wiele hałasu o nic. A koty zawsze łapały myszy i będą łapać."...
Zgadzam się!
zybi1964
rapsod 2011-04-21
Płochacze to akurat twór sztuczny wykreowany przez człowieka w konkretnym celu. Zwierzęta domowe nie są częścią dzikiej przyrody, ich łańcuch pokarmowy zamyka się na misce z żarciem od człowieka ;] wpadanie ze swoim pupilkiem w ten naturalny łańcuch niesie konsekwencje, o których należy się zastanowić patrząc np. na spis gatunków zagrożonych wyginięciem i tych już wymarłych, przez człowieka. Kasiu, wybacz, my sobie wszystko wyjaśniłyśmy ale ja musiałam skomentować przedmówców ;]
sweter 2011-04-22
psy są od tego żeby gonić koty a koty od tego żeby łapać myszy... i jeśli ktoś tego nie rozumie to powinien wrócić do podstawówki...
a fota jest iście laryngologiczno - stomatologiczna... super
:o)
piatal 2011-04-22
Pełnych radości, spokoju Świąt Wielkiej Nocy
oraz wiele Pomyślności i Sukcesów
Życzy Sławek
razdwa3 2011-04-22
Nie widziałam fotek, ale trudno byłoby mnie przekonać, że kot łapiący mysz to sadyzm... Raczej nieświadomość praw rządzących w przyrodzie... A Milunia ma rację, że tak "rozdarła" pysio - to chyba krzyk rozpaczy przeciw ludzkiej głupocie...
gulaki 2011-04-22
Zabolało mnie ,że zostałam oskarżona o sadyzm .
Może rzeczywiście nie miałam wstawiać tych zdjęć ,a na pewno opisów pod nimi .
Oba koty które mam są uratowane od śmierci .
Milunia przejechała z nami do domu 550 km. Była słabiutka ,chora zapchlona . Cały jej miot umarł tylko ona przeżyła. Długo ją leczyłam bo od lipca do późnego listopada.
Mimi natomiast skończył by w jakim dołku, zakopany z innymi kociakami .
zosi52 2011-04-22
Może oskarżyciele mają kocich wegetarian?A tak serio-walka z naturą zwierzęcia i jego naturalnymi zachowaniami moim zdaniem to paranoja.Zwierzęta mają instynkt i geny a jak komuś się to nie podoba,to niech zajmuje się pluszakami.Psy karmione suchym pokarmem gonią bażanty.Dla zabawy?NIE.One chcą je upolować i to jest dla nich naturalne.Nam się to nie musi podobać ale musimy akceptować to,że mamy do czynienia z udomowionymi DRAPIEŻNIKAMI.Pozdrawiam Milcię i jej Panią:)
libra 2011-04-22
sadyzm, bo koty polowały ma mysz??? chyba czyjaś paranoja.
Ja przyznaję szczerze - nie znoszę tych instynktów jak dochodzi co do czego, Sowa kiedyś upolował gołębia w locie z parapetu okna (relacja sąsiadów) i do tego go zjadł (kolega sprzątał pióra). Nie odzywałam sie do tego mojego mordercy dwa dni - taka byłam wściekła,hihi, ale nic na to nie poradzimy. Atos znowu poturbował ptaki, jednego z nich zawiozłam do mamy - i udało się go uratować (bo mi to od razu serce mięknie). Cała trójca - Atos, Fender, Sowa polują, pilnują balkonu, ale to ich natura przecież! Co się dzieje na spacerach chyba nie muszę opisywać.
Waszej mysi było mi szkoda, bo sama bym pewnie się rzuciła jej na ratunek;) Ale gdzie tu sadyzm? Koty jednak mają to do siebie, że dłuuugo męczą ofiarę i leży to w ich naturze - czy dzikie, czy domowe!!!! Sowa uwielbia ćmy, Fender też latajki wcina - ale zdarzy mu się najpierw.. pourywać skrzydła, wymemlać itd.. I co? Koty sad...
gulaki 2011-04-22
chodzi o to ,że ja jako właścicielka kotów czekałam aż ja zabiją ,że nie zabrałam jej od razu .
A po pająkach najbardziej boję się mysz :)
razdwa3 2011-04-22
Re Rapsod: ani płochacze, ani domowe koty nie są sztucznymi tworami. Pierwsze pochodzą od gatunku Canis, drugie od gatunku Felis... Natomiast prawdą jest, że zostały udomowione przez Homo sapiens i są do dziś dostosowywane poprzez dobów genetyczny do oczekiwań ludzi. Ale to już dyskusja akademicka... Fajnie, bardzo fajnie, że reagujesz, ale nie daj się zwariować. Nie zmienimy ewolucji. Pozdrawiam. :)
toffio 2011-04-22
libra napisała :Koty jednak mają to do siebie, że dłuuugo męczą ofiarę i leży to w ich naturze - czy dzikie, czy domowe!!!!
KOty nie dla przyjemności długo meczą mysz,one to robią dlatego ,że mysz ze strachu wydzielając jakąś szkodliwą substancję oczyszcza się sama--zanim kot ją zje . Zauważ,że zawsze kot zostawia takiego flaczka którego już nie je/ tam właśnie są odłożone te trujące toksyny/
rosik 2011-04-22
Mile spędzonych Świąt Wielkanocnych, smacznego jajka i wesołej zabawy w lany poniedziałek.
razdwa3 2011-04-23
Toffio, ale masz wiedzę! Znowu się czegoś nauczyłam :)
bourget 2011-04-23
Lo matko...spoko, nie kazdy lubi mysz za ogon zlapac, zeby wypuscic (ja bym zlapala), a poza tym w koncu niech poluja, od tego sa...Mnie przynosza juz zdechle, wiec nie musze sie litowac.
rapsod 2011-04-24
Rety, rety... tak powstają plotki. Z powodu nie czytania ze zrozumieniem. Mnie jedynie chodziło o tą konkretną sytuację co wyjaśniłam już wcześniej. Do wiadomości niektórych osób, nie neguję kociej natury ;] postuluję tylko by w miarę możliwości odbierać domowym zwierzakom pokarm tych dzikich. Ot. Sadyzm natomiast nie odnosił się do właścicielki kotów ani samych wspomnianych tylko był przymiotnikiem do sytuacji, określeniem sumy wszystkich jej czynników, a nie tego, że kot się bawił żywą myszą. Przynajmniej wyszła z tego ciekawa dyskusja :]
vente 2011-04-25
Ajaj a ja nie widziałam fotek.......
Nie warto się przejmować każdym ludzkim gadaniem.
Pozdrawiam cieplutko!