Ujazd

Ujazd

Zamek Krzyżtopór w Ujeździe, Ujazd
Książe wśród ruin zamkowych. Zbudowany w oparciu o liczby wzięte z kalendarza. 365 okien - ilość dni w roku, 52 pokoje - liczba tygodni, 12 sal balowych - ilość miesięcy i 4 wieże odpowiadające 4 porom roku. W jednej z wież znajdowała się sala balowa w której umieszczono akwaria w taki sposób, że bawiący się w niej ludzie pod sobą i nad sobą mieli pływające ryby. Stajnie zrobione były w piwnicach a światło dla koni dostarczane było na zasadzie lustrzanego odbicia.
XVII-wieczny kolos pobudowany przez Krzysztofa Ossolińskiego nie wsławił się co prawda ważnymi wydarzeniami historycznymi jednak nie ujmuje mu to jego uroku. W latach swej świetności utrzymał się krótko. Po śmierci fundatora przeszedł jako spadek na jego syna Krzysztofa Baldwina, który niedługo po tym został zabity w bitwie pod Zaborowem w roku 1649. Potem zamek zmieniał właścicieli popadając stopniowo w ruinę. Od roku 1655 przez kolejne dwa lata zajmowany był przez Szwedów, którzy zniszczyli go w znacznym stopniu. Dalsze zniszczenia poczyniła II wojna światowa. Odbudowy zamku próbowano dokonać od roku 1971 przerwał je jednak stan wojenny.
Nazwa zamku pochodzi od krzyża - świadczy o katolickim wyznaniu fundatora i toporu czyli herbu rodziny Ossolińskich. Oba te znaki umieszczone są tuż przy wejściu do budowli.
Dojechać najlepiej krajową 9 z Ostrowca Świętokrzyskiego na południe. Tuż za Opatowem skręcić w prawo a następnie w pierwszą drogę w lewo na Staszów. W miejscowości Iwaniska skręcamy w lewo w drogę 758. Cały czas prosto i jesteśmy w Ujeździe. Mała miejscowość a zamek widać z daleka. Dodatkowo nie da się przeoczyć znaków informujących o drodze do niego.
Uważać trzeba tylko na ostre zakręty obsypane miałkim piachem - szczególnie niebezpieczne dla motocyklistów.
Wstęp na teren zamku jest możliwy po wykupieniu biletu, którego cena nie przekracza 5 zł. Płatny jest również parking przy zamku ale pojazd można zostawić tuż przy drodze unikając płacenia. Ważna rada: do zwiedzania podziemi konieczna jest latarka - inaczej w ciemnościach nawet nie zauważycie jak wpadniecie w jeden z kilkumetrowych dołów, jakie tam sie znajdują. Można również popróbować czołgania się po korytarzach, które nie do końca zostały jeszcze odkopane a przez to do końca nie odkryte... to jednak już dla szczególnych napaleńców.
Czas zwiedzania ruin jest nieograniczony. My po 3 godzinach łażenia mieliśmy wciąż wrażenie, że jeszcze nie wszędzie byliśmy. W ramach wypoczynku można zająć się jeszcze czytaniem oryginalnych napisów, które zachowały sie na ścianach od strony dziedzińca.
Wśród wszystkich zamków, jakie widzieliśmy ten jest jednym z najpiękniejszych.

Bardzo szczegółowy opis znajdziecie pod adresem: https://krzyztopor.webpark.pl/zamek.html

dodane na fotoforum: