[29086315]

Duży pożar od małej lampki

W tym czasie otworzono tu dom poprawny dla księży. Na ich spowiednika powołano ks. Jana Włodzimierskiego, człowieka o trudnej naturze, kłamliwego i o mętnym umyśle.

26 listopada 1822 roku los klasztoru został przypieczętowany. Doszło wtedy do sprzeczki przeora z ks. Włodzimierskim. Ten ostatni w napadzie złości rzucił lampą oliwną. Wybuchł pożar, który strawił budynki klasztorne.

Sprawca podpalenia trafił do więzienia na 7 lat. To przeżycie nie naprowadziło go jednak na drogę cnoty. Po opuszczeniu więziennych murów dalej zachowywał się niepoprawnie, za co został osadzony w domu poprawczym dla księży w Przeworsku. Niektórzy historycy jednak powątpiewają w winę zakonnika, wskazując na celowe podpalenie. Ma o tym świadczyć siła pożaru, która nie mogła wziąć się od jednej małej lampki.
Jak dojechać
Gmina Zagórz jest bieszczadzką gminą rozpościerającą się na styku Karpat Wschodnich i Zachodnich, Dołów Jasielsko - Sanockich i Bieszczadów.
Leży w woj. podkarpackim w powiecie sanockim w dolinie rzeki Osławy i Kalniczki, w odległości 50 km od przejść granicznych na Słowację i Ukrainę.
Ruiny klasztoru usytuowane są na malowniczym wzgórzu. Klasztor jest otoczony z trzech stron wodami rzeki Osławy. Do ruin można dojść ul. Klasztorną lub ul. Rzeczną.

– Pożar był naprawdę duży. Pod wpływem temperatury, która musiała być bardzo wysoka, piaskowiec aż zmienił kolor na czerwony. To wyszło podczas prac konserwacyjnych – dodaje archeolog Maria Zielińska.

Skandal przeszkodził w odbudowie Karmelu. Zakonnicy jednak nadal w nim zamieszkiwali. Klasztor popadł jednak w okropne długi. W roku 1831 rząd austriacki zniósł klasztor. Przez ponad sto lat Karmel niszczał.

dodane na fotoforum: