Przed świtem na trzynastym piętrze...

Przed świtem na trzynastym piętrze...

wszystko może się zdarzyć..

damapik

damapik 2008-04-18

....śpiochu - że niby jakiś nieprzytomny sąsiad, mieszkający piętro wyżej... obudzi sie w środku nocy... czując nieodzowną potrzebę załatwienia swoich biologicznych potrzeb - pomyli łazienkę z balkonem.... ;D i niczym błędny rycerz, torując sobie drogę do wymarzonego celu zahaczy kapciem o balkonową doniczkę z kwiatkiem, która z niewyobrażalnym hukiem uderzy w talerz-spodek -> a raczej satelitę, ta zaś z kolei, pod wpływem ciężaru przechyli się w stronę balkonu zahaczając krawędzią o rower.... rower sie przechyli, zawiruje po czym zacznie spadać na niższe kondygnacje z prędkością światła.....niszcząc przy okazji choinkę sąsiadki... ? ;D dobrze rozumuje ;D ???

a to wszystko będzie miało miejsce o 4.00 nad ranem... wtedy gdy Madzia zwykła była smacznie sobie spać, brzuszkiem do góry śniąc, jak co noc ;D - o swojej kochanej, uroczej wspaniałej, niepowtarzalnie błyskotliwej, inteligentnej, skromnej, fenomenalno-bystrej, sprytnej, zyczliwej, miłosiernej Adze ??? ;D

damapik

damapik 2008-04-19

Madzia i czemu ten rower nie spada noooooo.......... !!!! ;D

dodaj komentarz

kolejne >