Edward Cz. z Marceboliny.

Edward Cz. z Marceboliny.

Edward - cioteczno-stryjeczny brat mamy.
Jako 17- letni chłopiec własnoręcznie grzebał na swym polu 4 żołnierzy 85.Oddziału Leśnego AK, zabitych w jego domu przez sowiecką partyzantkę 5 IV 1944r. Po dziś dzień opiekuje się tą mogiłą. Napisał wiersz:

" Zawsze z dala od drogi,
wśród cmentarnej krzewiny,
otoczony przez ciernie
i gałązki leszczyny,
krzyż tam stoi ubogi,
lecz rzeźbiony misternie.
Na nim napis wyryty
słowem prostym, serdecznym:
Polski Żołnierz nieznany
zasnął w polu snem wiecznym.
W dzień zaduszny,
choć łzami płaczą drzewa jesieni,
grób kwiatami się mieni.
Jak promienna zorza
prośba w niebo uderza:
Pobłogosław, o Boże,
krew polskiego żołnierza."

jolcia90

jolcia90 2007-11-06

swietne te ostatnie zdjecia ;)
pzdr ;)

jagoda67

jagoda67 2007-11-10

Swietne zdjecie ,wiersz zresztą też słowa uznania.

martynw

martynw 2007-11-12

CZESĆ ICH PAMIĘCI

zulka18

zulka18 2007-11-12

bardzo wymowne!!!! nigdy więcej takiej tragedii

jeziora

jeziora 2007-11-13

Bardzo ciekawe i smutne...ku pamięci!!!

krys21

krys21 2007-11-14

wzruszające i piękne
w szczerym polu biały krzyż nie pamięta już, kto pod nim śpi ....

zulka18

zulka18 2007-11-25

polatało by się wiem to :))))))))))))))

lodzia

lodzia 2008-01-21

...smutna, żywa historia...ot,ludzkie losy...pozdrawiam

marko50

marko50 2008-02-15

smutne - ale prawdziwe

atikor

atikor 2008-02-24

Dziękuję Ci Edward ,...

Adam

azen2

azen2 2008-05-13

dobrze ze pamiec jest zywa

dodaj komentarz

kolejne >