;]

;]

klimatycznie walentynkowo.


***
ha :)
' ty sluchaj, jaka beka
<BaQ> mamy wyklad na tym duzym audytorium i tam sa dwa wejscia - na gorze i dole
<mihau> no i co?
<BaQ> i wykladowcy (taki juz dziadek) zabraklo kredy
<BaQ> i mowi "przepraszam na chwile - moze w sali obok bedzie troche kredy"
<BaQ> wyszedl gornym, po chwili wszedl dolnym wejsciem i mowi "przepraszam, czy nie ma tu moze kawalka kredy?"
<BaQ> cala sala zgony, ktos mu tam powiedzial, ze nie ma
<BaQ> kolo wyszedl, po chwili wrocil gornym i mowi: "w sali obok kredy nie bylo. przykro mi, musze panstwu podyktowac"