z Pasjonatą :)

wczoraj z Olą pojechałyśmy na stajnię, w zamiarze była sesja i zaplatanie koni gdyż dzisiaj się zapowiadał pracowity dzień ;-) jak zgarniałyśmy konie z łąki to złapała nas burza, deszcz, grad, wiatr wszystko co złe :/ konie zaczęły nam odwalać, tańczyć, ale dobra, przemokłyśmy tak że nic suchego na nas nie zostało. Na szczęście p.Ania była tak miła że pożyczyła nam ciuchy na zmianę xd