Dzień Wszystkich Świętych...
Jest jednej taki dzień w roku
Gdy wszyscy milczące mają twarze…
Każdy zadumany krąży po cmentarzu…
Ludzie mijają się w alejkach…
Zapalają znicze, kładą kwiaty
Pamiętają o zmarłych bliskich…
Jednak jest tyle pustych grobów…
Ukrytych pod grubą warstwą spadłych liści
I może ktoś przechodząc, pochyli się tu
By pomodlić się za zmarłą, która nie ma bliskich…
Zapali znicz nic o niej nie wiedząc
I pójdzie dalej myśląc, – kto to był?
A wieczorem, gdy na każdym grobie pali się znicz
Noc wygląda tak magicznie…
Gdy chodząc tymi alejkami
Widzisz tyle światełek nadziei …
Nawet z daleka widać czerwień cmentarza
Szkoda tylko, że groby odwiedzamy raz w roku…
teresa9 2012-10-31
Tak to jest... U babci, u dziadka jestem dość często, u ojca faktycznie raz w roku. Na grobach dalszych krewnych dużo rzadziej...