[7662352]

1LISTOPADA

Zamyślony człowiek wędruje wśród mogił
Wśród płonących ciepłym blaskiem zniczy
Tylu bliskich sercu członków rodzin
I tylu znajomych aż glos z wewnątrz krzyczy

Wszystko co ma początek koniec mieć musi
Miejsce na spoczynek ciał oddzielonych od duszy
W refleksji pogrążeni stoimy u kresu drogi
I my tu miejsce znajdziemy tak być musi

Będą nam grał wiatry na skrzypeczkach
I deszczyk kropelkami dzwonił
Na harfie zagra nam słoneczko
Promiennymi swymi dłońmi

W jesiennych barwach otoczenia
W chryzantem uroku toną płyty cmentarne
Nie pozwólmy by bez wstydu cienia
Wśród przepychu stały puste groby zapomniane

Światełko niech zapłonie dla duszyczki każdej
Bo one nam szykują miejsce po drugiej stronie

dodane na fotoforum: