Wiało jak głupie, dawało po balkonach, że szok, zamknięte okno też nic nie wyciszało, jeszcze dodatkowa duchota i jak tu spać? A do pracy trzeba iść, nie ma względów na wiatrzysko...trzeba będzie łapać przyczepność coby człowieka nie porwało, hahaha, latanie dziś murowane:)