(6)
wiele16 2011-07-23
Tak, przejmujące, ale gwoli wyjaśnienia - to nie jest krakowiak! To rumuński sposób na życie, czyli naciąganie przechodniów na żebracze datki, poprzez wykorzystywanie nieświadomych swych zachowań własne dzieci. Mogę zrozumieć np. wspieranie talentów w rodzaju Janka Muzykanta, ale zazwyczaj te dzieci nie potrafią grać na żadnym instrumencie. Ich zadaniem jest żebrać, a kakafonia dochodzących z akordeonu dźwięków ma tylko za zadanie skierować na nich uwagę ludzi o gołębim sercu i złotówką w dłoni.
Za to fantastycznie widać na zdjęciu stan miejskich murów! ;o) Wiele krakowskich kamienic rozsypuje się w oczach i zawsze będzie brakować środków na ich renowacje, a często wg opinii konserwatora są zabytkami. Nowe inwestycje nie wymagają tylu nakładów finansowych niż remont ruder... Kółko się zamyka.
PS. Ciekawe, czy pies miał wodę do picia, bo ta miska, to chyba na pieniądze?
