Urodziłem się w Andrzejki przy prawie-20 stopni mrozu i przeżyłem jako jedyny z 10-ciorga rodzeństwa.Jestem wielką niespodzianką dla mamy Sary,która miała nigdy nie mieć dzieci,dla wujka Czarka ,który chciałby się już ze mną wygłupiać ;p a przede wszystkim jestem wielką niespodzianką dla domowników,którzy powariowali na moim punkcie :D Jestem chłopczyk i nie mam jeszcze imienia ;)
dodane na fotoforum: