wernisaż

joann00 2009-06-05

o, jakiś wernisaż!:-)) To lubię!

lord26 2009-06-05

Dlaczego mnie tam nie bylo?...:)))
Glupie pytanie...poniewaz byle kogo tam nie zapraszali...:))))))))))

tenia66 2009-06-05

hm Lordzie - ja tam byłam:) wino piłam... a i nawet raki kosztowałam:)

joann00 2009-06-05

ciekawe, czy to były "raki po lądecku"?:-)

lord26 2009-06-05

Tenia...Ty jestes kims...a ja nikim...dlatego mnie tam nie bylo...:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

tenia66 2009-06-05

Lordzie co Ty opowiadasz za bzdety !!! ha ha jestem kimś bo mieszkam w Sosnowcu:)))) a to tu się wszystko działo:)

tenia66 2009-06-05

Asia, po lądecku czy nie, nie zostanę jednak ich smakoszem:)

joann00 2009-06-05

Ejże, Lordzie, u Ciebie nie ma wernisaży??:-))

joann00 2009-06-05

Tenia, ja też nie, bo nawet nie posmakowałam!:-)) Choć okazja była jedyna, nie przeczę... Za bardzo nogami machały:-))

tenia66 2009-06-05

Asia, trzeba Lorda ukulturalnić i zabrać Go na wernisaż, jak nie u nas to u Niego... dla nas nie ma rzeczy niemożliwych:)))

tenia66 2009-06-05

no i masz babo placek, we dwie się zebrałyśmy i Lord nam zamilkł !

irek1957 2009-06-05

pewnie poszedł spać

joann00 2009-06-05

Lord ma trochę daleko, może Mu coś na stykach nie łączy!:-))

tenia66 2009-06-05

hmm i tak można liczyć na mężczyzn... dobrze że honory gospodarza utrzymujesz:)

tenia66 2009-06-05

nie przesadzajmy, XX! wiek mamy... Zjednoczoną Europę... a ja przed chwilą zza oceanu rozmowę miałam:)) Lordzie wracaj i się nam nie narażaj !!!

joann00 2009-06-05

może trzeba iść po Niego i Go za uszy przyciągnąć?:-)

tenia66 2009-06-05

zajrzyjmy więc do Niego !

smyk5 2009-06-06

po wernisażach się chodzi, no no a szmpanek był?