Relacja spod Ewerestu :Wczorajszego dnia dlugo nie zapomne (25.04.2015). Ok. 11.30 przed poludniem, zatrzesla sie ziemia. Trwalo to ok. 30-40 sek. Zdazylem jedynie zalozyc buty i wyskoczyc z namiotu. Efektem wstrzasu, od strony grani Pumori, z predkoscia 200km/godz nadciagala lawina sniezno-lodowa. Wykorzystalem naturalna formacje skalna, aby plackiem rozciagnac sie za nia. Uderzenie (jak sie pozniej okazalo boczne), zdmuchnelo pare namiotow i pokrylo sniegiem morene.
Glowne uderzenie lawiny, kompletnie starlo z powierzchni ziemi, srodkowa czesc bazy pod Everestem. Ruszylismy na poszukiwanie rannych. Wielu udalo sie doniesc do prowizorycznego szpitala polowego. Wielu niestety nie przezylo [\']
Dzis (26.04.2015) od rana poprawila sie pogoda. Helikoptery bez przerwy zabieraly rannych. Udalo sie ewakuowac wszystkich rannych.
Dalszy los wyprawy, na tym etapie, nie jest znany.