Feeria barw października

Feeria barw października

Fragment cmentarza ewangelickiego w Kędzierzynie-Koźlu, na pierwszym planie pozostałość nagrobka.

Cmentarz ten nie zawsze wyglądał tak, jak dzisiaj. Jeszcze na początku lat 90tych XX w. było tam wiele nagrobków kamiennych, niektóre nawet z metalowymi obramowaniami (żelaznymi lub mosiężnymi kutymi kratami lub łańcuchami rozpiętymi na słupkach), a cały cmentarz spowijały wielkie kobierce bluszczu, oplatającego zarówno nagrobki, jak i prawie wszystkie drzewa.

Nie zachowało się wiele zdjęć z tamtego okresu. W 1990 roku kupiłem sobie pierwszy kolorowy film z prawdziwego zdarzenia (tzn. Kodak, a nie NRD-owskie ORWO) i zrobiłem tam kilka zdjęć. Zaledwie kilka miesięcy później stały sie historyczne. Ówczesny proboszcz ewangelickiej parafii Pokoju z Zabrza (bo kościół ewangelicko-augsburski w Kędzierzynie jest filiałem parafii zabrzańskiej) z pobudek, których nigdy nie zrozumiem, nakazał wyciąć prawie cały bluszcz z terenu cmentarnego wzgórza.

Jeszcze wówczas na cmentarzu były nagrobki i wiosną , o ile pamiętam, 1991 roku, zrobiłem im kilka zdjęć (mowa oczywiście o papierowych odbitkach z kolorowego filmu KODAKa). I co? Nie uwierzycie, ale ...kilka miesięcy później także i po nagrobkach nie było już prawie śladu, zostały tylko pojedyncze kamienne elementy. Bluszcz i wiele krzewiących się drzewek mógł proboszcz usunąć ze względów , hm, ...estetycznych (??!!!), choć usuwanie bluszczu kłóci się z moim rozumieniem słowa "estetyka", natomiast jakie mogły być powody usunięcia
i wywiezienia z Kędzierzyna do Zabrza kilkudziesięciu nagrobków, to tego już kompletnie nie umiem zrozumieć. A proboszcza nie zapytam, bo zmarł kilka lat potem.

To zdjęcie prezentuje stan obecny cmentarza, z października 2009 r. Kiedyś jeszcze wrzucę na Garnek skany tych starych, papierowych zdjęć z lat 90tych XX w. ale uprzedzam, że nie da sie ich dostosować do cyfrowej jakości.

proszę o zgaszenie "żarówki". dopiero wtedy wszystko widać we właściwym świetle...

dodane na fotoforum:

robalek

robalek 2009-10-26

:):) mi się podoba .

bajka1

bajka1 2009-10-26

Trudno jest pogodzic sie z kretynizmem, krotkowzrocznością i całkowitą indolencja wilu ówczesnych i nie tylko. Nie powiem nawet, że śmierć jest rozgrzeszeniem.
Czasami z bezsilności płaczę i uciekam na skarpę...

Pięknie opisałes częściową historie cmentarza ewangelicko-augsburskiego. Dziekuję..

Mimo tego, co spotkało tych zmarłych biedaków, Twoja fotografia jest po prostu - piękna ... cechuje ją szalona feeria barw, ślicznych barw..

dodaj komentarz

kolejne >