Podczas tegorocznej Nocy Muzeów IPN zafundował mieszkańcom imprezę w klimacie lat 80.
Był więc radiowóz MO, byli umundurowani milicjanci ze słynnymi pałkami. Można było też odwiedzić sklep z "miłym" kierownikiem, który sprzedawał mieszkańcom ocet w półlitrowych butelkach...czyli towar, który wówczas jako jedyny stał na półkach.
Przed gmachem instytutu serwowana była darmowa grochówka, niestety zapowiadanej wody z saturatora nie napiliśmy się, bo uległ on drobnej awarii.
boberek 2011-05-15
Świetny pomysł - my to pamiętamy, ale nasze dzieci nie mogą sobie tego nawet wyobrazic - to taka żywa lekcja historii:)
Pozdrawiam.
jolkas 2011-05-15
wspomnień czar....woda z saturatora i musztardówki albo szklaneczki ze "sztachetkami"......jednorazowych szklaneczek nie było....takie były czasy....
rodzyn1 2011-05-16
saturator ... to było super ,pamiętam do dziś smak tej wody ,ale dziś bym miał lekkie obawy ,żeby się jej napić :)