Kiciuś spotkany po drodze...i nie zjedzony przez psa! :)))))
Od prawie 2 miesięcy zaczęłam regularnie chodzić na spacerki z kijkami,spacer trwa około godziny,robię wtedy 5 kilometrów,sprawdziłam licznikiem kroków. Wcześniej chodziłam nieregularnie,ale od września jestem na Nordic-u 5 razy w tygodniu,nawet jak kropi deszcz, chyba,że jest ulewa to wtedy odpuszczam. Nawet nie myślałam,że ten sport tak mi przypadnie do gustu mimo,że chodzę sama z psem,bo niestety nie zdołałam namówić żadnej koleżanki! No tak lepiej leżeć na kanapie,niż się przemęczać! Polecam wszystkim ten rodzaj aktywności fizycznej,jest super!!!!
Zapraszam na mój blog:
https://iwmali.bloog.pl/
dorocik 2009-11-03
Chyba dam się mej kumpeli namówić, tylko muszę sobie sprawić kijki, bo ona szuka towarzystwa do spacerków przedpoludniami, a ja mam wtedy wolne... rowerkiem latem jeździlam sama, bo nikomu ze znajomych się nie chcialo :))))
dorocik 2009-11-03
Iwonko na pewno dam się namówić, bo jak się skończyl rowerek to mi brakuje ruchu jak wody, tylko muszę się zaopatrzyć w sprzęt, bo nie mam od kogo pożyczać. Ale to już jak wrócę z Zakopca, bo przed wyjazdem nie wyrobię z czasem
jolkas 2009-11-03
Sympatyczna kiciunia...
Nie mogę się zmobilizować do regularnego chodzenia, ale na dzisiaj się rozgrzeszam bo strasznie wiało i było -4 st, było bardzo nieprzyjemnie...
Pozdrawiam.
graziaw 2009-11-03
Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę milusiego wieczorku i spokojnej, dobrej nocki :)
relaks 2009-11-04
Ojjjjj!!!!!!!!!
Z tym leceniem piór żartowałam !!!!!
Mając taką Panią, Kesunia nie ma prawa zrobić krzywdy żadnemu stworzeniu!!!!!
A spotkany kociak - bardzo fajny!!! :)))))))
hasedi 2009-11-07
Ale śmieszny pycholek :) A Kesi mądrala , co będzie zadzierać z kotkiem ...aby po nosie dostać łapką ..