???

???

Żona Policjanta zażyczyla sobie na rocznicę ślubu buty z krokodyla. Więc ten wybrał się do Egiptu. Po powrocie opowiada o zdarzeniu kolegom w pracy: - Poszedłem nad ten Nil, szukałem, szukałem, szukałem, aż wreszcie znalazłem krokodyla. Wyskoczyłem z krzaków, dopadłem gada, pała, gaz, pała, gaz, pała, gaz. Wreszcie krokodyl padł. Odwracam go do góry nogami i... - No i co? - Nic. Bez butów był, skur***

dodane na fotoforum:

tonken

tonken 2012-10-29

dobry kawał

calaja0

calaja0 2012-11-02

fajny dowcip:))) a o tych butach na zdjęciu już słyszałam:)

(komentarze wyłączone)