Nie jest mój-ale ładny piesek.

Nie jest mój-ale ładny piesek.

Facetka z pretensją do faceta od którego kupiła psa:
- Pies którego mi pan sprzedał jest bezużyteczny!
- Dlaczego pani tak sądzi?
- Wczoraj w nocy szczekał tak głośno, że nie słyszałam, jak się włamują do sąsiedniego pokoju!


Lekarz do pacjenta:
- Co za pies tak pana pogryzł?
- Mój własny!
- A jak do tego doszło?
- Wróciłem do domu trzeźwy i mój doberman mnie nie poznał.


Po podwórku biegają trzy psy: mops, buldog i pekińczyk. Na balkonie siedzi jamnik. Mówią więc do niego:
- Te, jamnik - chodź z nami pobiegać.
Jamnik na to:
- Nie mogę... Moi państwo wyszli i mnie zamknęli...
- No to skacz!!!
Jamnik:
- Tak, żebym miał taką mordę jak wy?!?!


Biegną dwa jamniki przez miasto i widzą napis o otwarciu nowego sklepu... Nagle jeden z nich rzuca propozycję:
trzeba oblać ten interes!!!


Weterynarz dzwoni do Kowalskiej:
- Jest tu u mnie pani mąż z psem i prosi o uśpienie. Zgadza się pani na to?
- Oczywiście! A jamnika może pan potem puścić wolno...zna drogę do domu...


Myśliwy mówi do kolegi:
- Podobno sprzedałeś swego psa myśliwskiego, którego tak bardzo lubiłeś?
- Tak... ostatnio ten jamnik był nie do wytrzymania! Ilekroć opowiadałem historie z moich polowań, kręcił przecząco głową...


Gospodyni mówi do sąsiadki:
- Kumo, wasz jamnik zjadł moją kurę!!!
- Dziękuję, że mi pani powiedziała, w takim razie nie dam mu dzisiaj kolacji!..


Policjant mówi do przechodnia:
- Wasz pies biegnie za wami - weźcie go na smycz!
- Ten jamnik nie jest mój...
- Ale za panem idzie...
- Pan również za mną idzie!!!

dodane na fotoforum:

(komentarze wyłączone)