:)

:)

Siedzi zajączek w barze. Zamówił sobie ciastko i herbatę, gdy nagle barman do niego:
- Eee, zając, telefon do ciebie!
Zajączek poszedł. Gdy przyszedł, nie było ciastka. Wstaje i mówi grubym głosem:
- He, kto zjadł moje ciastko?
Wstaje miś i mówi grubszym głosem:
- Ja, a bo co?
Zajączek cieniutkim, speszonym głosem:
- Nic, mogłeś wypić jeszcze herbatę.


Ugodowy miś.
Niedźwiedź sporządził listę zwierząt, które chce zjeść. Zwierzęta, gdy się o tym dowiedziały, wpadły w panikę. Nazajutrz do niedźwiedzia przyszedł jeleń i pyta:
- Niedźwiedziu, jestem na liście?
- Tak.
- No tak, rozumiem. Słuchaj, daj mi jeden dzień, żebym pożegnał się z rodziną. A potem mnie zjesz.
Niedźwiedź się zgodził i zjadł jelenia dopiero na drugi dzień. Jako następny przyszedł wilk i pyta:
- Niedźwiedziu, czy jestem na liście?
- Jak najbardziej.
- Ojej, straszne. Słuchaj, pozwól mi żyć jeszcze jeden dzień, a pożegnam się z najbliższymi. A potem mnie zjesz.
I znowu niedźwiedź zjadł swoją ofiarę dopiero na drugi dzień. Potem do niedźwiedzia przyszedł zajączek i pyta:
- Słuchaj, czy jestem na liście?
- Tak, jesteś.
- A mógłbyś mnie skreślić?
- Nie ma sprawy.

dodane na fotoforum:

(komentarze wyłączone)