Humory o piwie.

Humory o piwie.

Jacek mówi do Lilki:
- Wiesz, kiedy jesteś dla mnie najpiekniejsza?
- Kiedy?
- Kiedy szybko wypiję trzy piwa


W hotelu wybuchł pożar.
Wszyscy biegają po korytarzu i wołają:
Wody! Wody!
Nagle uchylają się jedne drzwi i zaspany głos mówi:
A do mojego pokoju proszę duże piwko!


Żona tak mnie rozgniewała, że musiałem się jakoś uspokoić.
- I co zrobiłeś?
- Poszedłem do knajpy i wypiłem całą beczkę piwa.
Pomyśl, ile mnie ta kobieta kosztuje!


Mietek siedzi przy barze w londyńskim pubie
i pije jedenaste piwo. Przywołuje barmana:
- Proszę o jeszcze jedno piwo!
Kelner przynosi mu piwo zapominając tym razem o kartonowej podkładce.
- Dziękuję - mówi Mietek - ale dlaczego tym razem nie przyniósł mi pan ciastka?


Mąż wraca zalany do domu.
- Gdzie się włóczyłeś, minęła już północ?
- Wiesz kochana, zrobiliśmy z kolegami konkurs, który z nas wypije więcej piwa.
- No to który z nich zajął drugie miejsce?


Klient do ekspedientki w sklepie.
- Piwo proszę.
- Nie ma piwa - odpowiada ekspedientka.
- A co jest? - pyta klient.
- Lemoniada, fanta, coca cola...
- Ja się pytam, co jest, że nie ma piwa.


W Sopocie, w piwiarni przy molo, pije piwo dwóch wczasowiczów. Nagle jeden z nich odzywa się do drugiego:
- No, to proponuję jeszcze raz po kuflu za moje wakacje, które kończą się dziś wieczorem.
- To pan już dziś wieczorem wyjeżdża? - dziwi się drugi.
- Nie wyjeżdżam, ale dziś przyjeżdża moja żona z teściową.


Turyści jadąc rowerami przez małą miejscowość napotykają knajpę o nazwie \"Pod Dwoma Pedałami\". Zaciekawieni wchodzą do
środka na piwo, a przy okazji pytają właściciela o powód tak dziwacznej nazwy.
Właściciel drapie się po głowie i odpowiada:
- W sumie nie wiem, to żona wymyślała nazwę, więc najlepiej ją zawołam i zapytam. Odwraca się w kierunku kuchni i krzyczy: Janek! Kochanie! Pozwól na chwilkę...


Przy placu budowy kręci się kilku chłopców. - Co smyki , woła jeden z murarzy , przyszliście zobaczyc , jak się buduje dom ?
- Nie , przyszliśmy pozbierac butelki po piwie....


Poruczniku! Dowiedziałem się, że wczoraj wróciliście do obozu pijani i na dodatek pchając taczkę!
- Tak jest, panie majorze.
- Ja was zdegraduję! Zamknę w areszcie! I długo nie wydam żadnej przepustki!
- Tak jest, panie majorze.
- I nic nie macie na swoje usprawiedliwienie?
- W tej taczce był pan, panie majorze...


Trzech kumpli wchodzi do obskurnego i podejrzanego baru.
- Trzy piwa - krzyczą w stronę kelnera
jeden z nich dodaje ze złośliwością
- tylko, żeby było w czystym kuflu!
po chwili podchodzi do nich kelner z trzema piwami w ręku i pyta:
- Który z panów zamawiał w czystym kuflu?

dodane na fotoforum:

(komentarze wyłączone)