:)

:)

Do wędkarza łowiącego nad rzeką podchodzi jakiś facet i pyta:
- Czy złowił pan coś?
- Dzisiaj nie, ale wczoraj złowiłem tu dwadzieścia leszczy!
- Nieźle, a czy pan wie, że jestem strażnikiem i płaci pan karę dwieście złotych?
- A czy pan wie, kim ja jestem?
- Nie wiem.
- Jestem największym kłamcą wśród wędkarzy!


Wędkarz mówi do kolegi:
- Wyobraź sobie, że ostatnio na jeden haczyk udało mi się złowić jednocześnie szczupaka i okonia!
- Ja tak nie potrafię...
- Łowić?
- Nie, kłamać!


W sądzie:
- Czy oskarżony przyznaje się, że łowił ryby bez zezwolenia i złapał 18 szczupaków?
- Przyznaję się, Wysoki Sądzie, ale pod warunkiem, że dostanę kilka odpisów wyroku, które będę mógł pokazywać moim kolegom!

dodane na fotoforum:

(komentarze wyłączone)