stajnia

stajnia

Wigor a obok narzeczona :D wczoraj mój koń wyglądał jak prawdziwy ujeżdżeniowiec pod trenerem *.* zakochałam się. Pięknie się zebrał, podstawił zad, wyciągał nogi w kłusie. Baaaardzo się starał, wyszedł z ujeżdżalni mokry i później zrobiliśmy sobie pierwszą kąpieeeel <3 teraz tylko ja musze popracowa nad dosiadem w tym siodle ale bedzie dobrze, Wera też wczoraj siedziała na Wigorze i powiedziała, że baardzo się zmienił odkąd jest ze mną (ostatnio siedziała na nim rok temu) nie macha już tak łbem i nie wlecze się i w końcu zaczyna się robić jezdny <3