...zazdrościmy troszkę, że...
eeech, już nie staniemy "z tamtej strony", nie zaśpiewamy z nimi, nie zatańczymy...
Ale zawsze chętnie przyjedziemy posłuchać i powspominać... dobrze, że takie wspomnienia mamy!
foto: piomar
jagoda8 2012-03-20
Tak Jadziu masz rację to też jest bardzo miłe i takich pięknych wspomnień nikt nam nie odbierze.Mój mąż przez wiele lat śpiewał w gdańskim męskim chórze Moniuszko i niestety z braku funduszy i młodego narybku chór umarł śmiercią naturalną,ale panowie spotykają się i też wspominają.