życie toczy się dalej...

życie toczy się dalej...

bez Kamy Collin nie biega, wciąż jest koło nas , a duszek naszej ukochanej suńki jest z nami....

majaki

majaki 2014-05-13

dokładnie TAK

harutki

harutki 2014-05-13

doskonale pamiętam jak to jest...
Trzymajcie się!

romta63

romta63 2014-05-13

Smutno bez niej:(Nasz Aris szukał i tęsknił i też był wciąż przy nas❕

atiseti

atiseti 2014-05-13

Setek po stracie Atisia też się nie oddalał od nas .....

amirki

amirki 2014-05-13

One czują to samo, wiedzą co to odejście, co to samotność.

adamd66

adamd66 2014-05-14

Pamiętam jak Rudy ostatnim razem był chory to Kejka też nie była zainteresowana samotnym bieganiem po lesie .

razdwa3

razdwa3 2014-05-14

Collinku, jest jedna cudna seterka, która bardzo potrzebuje brata, swoich Ludzi, kochanego domku... Może zaopiekujesz się nią?: http://www.seterywpotrzebie.pl/viewtopic.php?f=13&t=145. Ja kiedyś swoją rozpacz po stracie seterki chorej na białaczkę musiałam trochę odsunąć na bok: dostałam w prezencie po miesiącu od jej śmierci 6-tygodniowego malca. Zaanektował nasz cały czas i zmniejszył ból... Pamięć pozostała, ale przyćmił rozpacz... Trzymajcie się!

jagodaa

jagodaa 2014-05-14

Jedna Małgosia podsyła link do kota, inna do psa :)
Ja pozostanę przy swoim zdaniu, które dałam sobie biorąc Collina
To ostatnie moje psy!!!
A co do kota, leciały by pióra w starciu z Olciem...
Nie zaryzykuję:)))))))))))))

razdwa3

razdwa3 2014-05-14

Ach te Małgosie... :)
Rozumiem Twoje postanowienie, bo w naszym domu po śmierci mojego ukochanego Jimmy'ego miało już nie być żadnego zwierzaka... I się zagnieździł Ringoletto... I fajnie :)))

toffio

toffio 2014-05-14

I ja po stracie przedwczesnej mojej najukochańszej Trufelki ,mówiłam że już nigdy więcej nie będę miała psa. Miałyśmy się razem z Trufelką zestarzeć.Ale w schronisku pojawił się biedny zagubiony Toffi i dziękuję losowi za Jego istnienie, bo on trzyma mnie przy życiu.Toffi to pies marzenie nie wiedziałam, że takie istnieją.

majaki

majaki 2014-05-15

tylko wytrwaj w tym postanowieniu :)

pablo73

pablo73 2014-05-15

szuka Kamy :( czeka na nią ..... moim zdaniem nie powinnaś trwać w tym postanowieniu ...

chilu

chilu 2014-05-15

trzeba czasu i rozwagi.
Terazniejsze, swieze emocje dominuja.

Nam pies niby "krzyzuje" wiekszosc planow- trzeba szybko do domu, bo pies czeka, na urlop tylko tam gdzie mozna z psem, jakies tam weterynaryjne koszty, co to jest teatr???, a jaka wybrac karme, dlaczego dzis zwymiotowal, dlaczego tak dziwnie siada, pierwsze wyposazenie do nowego samochodu to oczywiscie psia podsciolka, a ze siersc nie blyszczy, i odjeta Panci od ust golonkowa kosc laduje w krzakach..... I tak dalej.
Bez tego mozna zyc ale nic wesolego calosciowo merdajacego ogona nie zastapi!
Kamusinska swoja role w Waszych sercach na 100% spelinila i tam zostanie. A "pojedynczym" kochanym tez seterom niczego nie brakuje.
A co do "ostatnie moje psy" pogadamy pozniej, jak najpozniej......

agacior

agacior 2014-05-18

czas ukoi ból....
Kama zawsze będzie w Was....
życzę Wam zmiany decyzji jednak..
kiedyś trafi się gdzieś jakaś bida....i serce drgnie....to będzie znak

dodaj komentarz

kolejne >