asia00 2016-04-21
Nie ma jak u mamy , ja też przyleciałam głównie dla mojej mamusi , nic nie zastąpi bezpośredniego kontaktu ani telefon ani skype.
Serdecznie pozdrawiam Ciebie Agnieszko i życzę powodzonka w Anglii.
akant29 2016-04-24
albo lubi ciepło rodzica...Agnieszko, miło było poobserwować Twoimi oczami.
pozdrawiam ciepło:)
(komentarze wyłączone)