jazkra 2008-05-28
wszystkim , którzy zechcieli towarzyszyć mi w zwiedzaniu Tyńca serdecznie dziękuję i zapraszam na małe co nieco
jairena 2008-05-28
A tak trzeba bylo na początku szanowną wycieczke zachęcić:))) A Ty na koniec, kiedy nogi spuchnięte, oczy obrzękłe, włosy zmierzwione, ręce spocone:))))) Teraz tylko każdy na ławie się wyciągnie i jedną małą butelkę niegazowanej będzie sączył:)))) Ale, jakby nie patrzył, jakby szanownej przewodniczki nie sluchał, Opactwo w Tyńcu urok ma:))) Dziekuje i proszę o autograf:)))
(komentarze wyłączone)