czyli lampę przekazałam w dobre ręce ...
cóż , nie moje miasto , pora wracać ....
Gdzie byłam.....?
jairena 2009-04-02
I tak to ma być , Jagiellonko, iż będąc w delegacji służbowej - należy i z tej to misji jaśniejsze strony wybierać! Nie tylko pod nogi patrzeć , czy innym na ręce a i obserwować co też im w głowach świta ale i w górę własną główkę zadrzeć i ujrzeć Co i Kto temu miejscu przyświeca:)))
A że masz w sobie wrodzoną ciekawość czasu, miejsca i przestrzeni - nie tylko patrzysz , lecz i widzisz, że nasz kraj i jaśniejsze strony też swoje ma:))))
Kłaniam się i życzę nieustającego takiego widzenia:))))
Ciekawego widzenia! :)
basza 2009-04-02
Witaj Jadziu:)))..jestem ciekawa?....miłego dnia:)))
jazkra 2009-04-02
Nie Szczawnica .....inny kierunek .....
Może jeszcze jakieś zdjęcie ...? - za mało danych , żeby poznać miasto .....
jazkra 2009-04-02
Nie wiem , Ireno czy masz racje zakładając , że byłam tam na delegacji ......podróżuję też "bezinteresownie "....
jairena 2009-04-02
Użyłam może zbyt efemistycznie pojęcie "delegacja" traktując to jako żart językowy:) Jakikolwiek wyjazd z miejsca pobytu czy zamieszkania z interesem , czy bez traktuję sobie jaką pewną formę delegacji:))) . Przecież sama także delegowac moge się:)
Wiec w tym wypadku potraktujmy to jako parafrazę:))))
Jeżeli obraziłam, to najserdeczniej przepraszam:).
jairena 2009-04-02
rzeczywiście, użyłam "delegacja służbowa" ...no cóż , jeszcze raz przepraszam.
jazkra 2009-04-02
Nic się nie stało ..-)))
Byłam tam ....ot co , i pokaże jak tam jest ładnie .
Poza tym , bywam także na delegacjach służbowych i nie widzę w tym nic obrażliwego , podobnie jak w samej pracy , którą wykonuje ....-))))))))))))))
To miało brzmieć śmiesznie ! - żeby nie było wątpliwości .
Podobnie jak moja pierwsza uwaga nie świadczyła o urazie ale o podjęciu żartobliwego tonu .
No .....
(komentarze wyłączone)