Nie poznaję Twoich marzeń
Nie znam Twoich snów na pamięć
ni dotyku utkanego z gwiazd
ślady Twoje zakryła mi zamieć
a usta Twe skradł mi czas
Spotkamy się znów na pustym peronie
z walizkami szczęścia stojącymi przy boku
cichy niepokój będzie spał przy Tobie
a mnie cień będzie gonił do późnego zmroku
Wymienimy uśmiechy jak przystało na ludzi
co kiedyś miłość wyciągali z kieszeni
dworcowy poranek wspomnienia obudzi
i trwać będziemy do późnej jesieni
Tak zagrają nam wiatry na cztery strony świata
mgła nas otuli jak płaszcz przyszłej zimy
Twych marzeń smak na usta powraca
lecz dróg swych i błędów nigdy nie zmienimy
/Sławomir Duda/
szatyna 2011-01-18
Czym było by życie bez marzeń...przyjemnie popatrzeć na słoneczko przynajmniej na zdjęciach :)...pozdrawiam