to czarne na drzewie to kot. dzis rano obudzilo mnie pzrerazliwe trajkotanie srok na najblizszym drzewie. okazalo sie, ze jeden z okolicznych pieszczoszkow postanowil przetzrebic srocza populacje. niestety, deszcz spedzil go z drzewa...
martasm 2008-07-06
a ja myśle, że to nie deszcz go przepędził tylko ptaki sie obroniły, szkoada, bo skoro już tak wysoko wyszedł to należała mu sie nagroda....
jilsander 2008-07-07
b szkoda, ze kotowi nie dane bylo poucztowac dluzej - bo to drzewo jest drzewem kosa! sroki wypedzily ladnie spiewajacego i slicznego ptaszka, zeby sobie wybudowac "wiezowiec" i mi inwadowac balkon