To chyba jednak koniec, idę do siebie...

To chyba jednak koniec, idę do siebie...

atrami

atrami 2011-10-19

a teraz mycie podłogi czeka chyba Panią, bo znaki, że na spacerku było mokro widać na podłodze :D

jokam

jokam 2011-10-19

o, tak... podłoga myta po całkowitym wyschnięciu łap i po obiedzie... :D

atrami

atrami 2011-10-20

wiesz co Kochana? Zazdroszczę Ci! Sama chciałabym mieć Psiaka w domku, ale mojego Męża na widok takich właśnie odbitych łapek szlag by na miejscu trafił - taki z niego pedancik! Mi by nie przeszkadzały - i tak co dzień się odkurza i zmywa, ale do niego to kompletnie nie przemawia. Wystarczy okruszek (tak, okruszek!) na podłodze, a ten już wyciąga odkurzacz i oczywiście cała wiązanka, jaki to w tym naszym domu bałagan! :)
oj, ciężkie jest życie z pedantem... :D

emmi1

emmi1 2011-10-20

Atramuś pożycz mi swojego męża :D

atrami

atrami 2011-10-20

a bierz go całego! :D
albo chociaż ten jego pedantyzm - wierz mi, to tylko ładnie i przyjemnie brzmi, ale na co dzień jest mega wkurzające i uciążliwe :(

dodaj komentarz

kolejne >