Przejmujące dzieło, o bardzo ciekawej historii. (foto-net)

Przejmujące dzieło, o bardzo ciekawej historii. (foto-net)

Za WIKIPEDIĄ:
\"Munch napisał na temat Krzyku następujące słowa:
Szedłem ścieżką z dwojgiem przyjaciół – słońce miało się ku zachodowi – nagle niebo wypełniła krwista czerwień – zatrzymałem się, czując wyczerpanie i oparłem się na barierce – nad czarno-błękitnym fiordem było widać krew oraz języki ognia; – moi przyjaciele szli dalej, a ja stałem tam i trząsłem się z wrażenia – poczułem nieskończony krzyk przepływający przez naturę.
Wypowiedź ta skłoniła niektórych krytyków do stwierdzenia, że osoba na obrazie nie krzyczy, lecz niemo otwiera usta w reakcji na krzyk przepływający przez naturę. W tym samym czasie siostra Muncha, Laura została oddana do szpitala psychiatrycznego u podnóża Ekebergu.
Inna, nowsza teoria głosi, że autor mógł zaczerpnąć inspirację z wydarzenia roku 1883, kiedy to 27 sierpnia doszło do erupcji wulkanu Krakatau. Popioły tego wulkanu przykryły ziemię, a niebo podczas zachodów słońca przybierało ciemnoczerwony kolor. Krzyk uważany jest za pierwszy charakterystyczny obraz ekspresjonistów i za najbardziej charakterystyczny dla malarstwa duszy Muncha. Wymowa obrazu opiera się głównie na środkach wyrazu malowanej postaci, kolorach i prowadzeniu pędzla. Pierwszy plan ukazuje groteskową postać w nienaturalnych kolorach, która nie może być wizją postaci realnie istniejącej. Munch, opuszczając swoje duchowe wnętrze, wizualizuje bezradną stronę życia: strach i Apokalipsę. Siła wyrazu motywów obrazu ma sugerować bliskość i podobieństwo do egzystencji każdego człowieka. Zaobserwowano w chronologii powstawania kolejnych wersji obrazu, że kolor tła rozwijał się od jasnopomarańczowego do ciemnoczerwono-pomarańczowego.
Losy obrazu.
Dnia 12 lutego 1994 r. z Narodowej Galerii w Oslo skradziono jedną z wersji obrazu (w odcieniu czerwono-pomarańczowym). Odzyskano ją po 3 miesiącach. 22 sierpnia 2004 r. z Muzeum Muncha w Oslo skradziono inną, jasnopomarańczową wersję obrazu. Została wyniesiona w biały dzień na oczach sterroryzowanych bronią strażników i widzów. Wraz z nim ukradziono inny obraz Muncha, Madonnę. Podczas procesu osób podejrzanych o napad pojawiły się podejrzenia, że obraz zniszczono, jako niezbywalny na czarnym rynku. Obraz, wartości ok. 54 milionów euro, został odnaleziony po dwóch latach i 9 dniach, 31 sierpnia 2006 r., kiedy to norweska policja odzyskała skradzione dzieło. Informację na temat miejsca przechowywania obrazu podał jeden z przestępców sądzonych w procesie o napad na bank NOKAS w Stavanger. Oba napady były ze sobą powiązane i współpraca z policją stała się szansą na uzyskanie niższego wyroku w sprawie NOKAS.
2 maja 2012 dom aukcyjny Sotheby\'s sprzedał obraz za 119 922 500 dolarów. Sprzedawcą był Petter Olsen, norweski biznesmen, którego ojciec był sąsiadem i przyjacielem Muncha.\"

izolek

izolek 2016-01-23

Bardzo lubię ten obraz.

dodaj komentarz

kolejne >