W 1349 r. z polecenia biskupa krakowskiego Bodzanty do króla Kazimierza Wielkiego udał się wikary katedry wawelskiej Marcin Baryczka. Upomniał się on w imieniu biskupa o daniny z wsi biskupich położonych w ziemi sandomierskiej oraz skarcił króla za niemoralne prowadzenie się. Król Kazimierz urażony nazbyt odważnym tonem słów duchownego, kazał uwięzić go, a następnie utopić w Wiśle pod Wawelem. Według Jana Długosza kościół św. Władysława w Szydłowie jest obok wiślickiej kolegiaty i kościołów w Sandomierzu, Zagości, Stopnicy i Kargowie jednym z tych, które ufundował król Kazimierz Wielki, jako zadośćuczynienie za śmierć kanonika.
Wzniesiono go ok. 1355 na miejscu starszego, drewnianego kościoła. Jest to okazała świątynia, której sklepienie wsparte jest na dwóch filarach, a stromy dach pokryty gontem zdobi smukła wieżyczka. W 1630 świątynia spłonęła w pożarze wywołanym przez oddziały najemnego, nieopłaconego wojska, które splądrowały i podpaliły miasto. Kościół został odbudowany, ale pierwotny kształt przywrócono jedynie prezbiterium. Obok kościoła znajduje się dzwonnica z XVIII w. przebudowana z baszty obronnej. W budowli zachowały się otwory strzelnicze. Nieopodal świątyni znajdowała się także gotycka wikarówka, została ona jednak zniszczona w czasie walk w 1944.
dodane na fotoforum: