[13463977]

Kilka dni temu dostałam list, kilka listów...dopiero dziś je przeczytałam.
Przepraszam i bardzo dziękuję.
Zakręciła mi się łza w oku...

LIST
Pewnego dnia nauczycielka poprosiła swoich uczniów, by wypisali na kartce imiona wszystkich kolegów z klasy,zostawiając przy tym trochę miejsca obok nich. Potem powiedziała do uczniów, by się zastanowili nad najmilszą rzeczą, którą mogliby powiedzieć o każdym ze swoich kolegów i napisali toobok ich imion. Trwało to całą godzinę, zanim wszyscy skończyli i
przed opuszczeniem klasy oddali swoje kartki nauczycielce.
W weekend nauczycielka napisała każde nazwisko na kartce i obok niego listę miłych rzeczy przypisanych mu przez kolegów ...
W poniedziałek każdemu z uczniów oddała jego lub jej listę.
Już po krótkiej chwili wszyscy się uśmiechali. "Rzeczywiście?", było słychać szepty, "Nawet nie wiedziałem, że dla kogoś coś znaczę!" i "Nie wiedziałem, że inni mnie tak lubią", brzmiały komentarze.
Nikt potem nie wspominał już o tych listach.
Nauczycielka nie wiedziała, czy uczniowie dyskutowali o nich ze sobą lub z rodzicami, ale to nie było istotne.
Ćwiczenie wypełniło swoje zadanie. Uczniowie byli zadowoleni z siebie i z innych.
Kilka lat lat później jeden z uczniów zmarł i nauczycielka poszła na jego pogrzeb. Kościół był pełen przyjaciół.
Jeden po drugim z tych, którzy kochali lub znali młodego człowieka, przechodzili obok trumny i oddawali ostatnią cześć.
Nauczycielka podeszła jako ostatnia i modliła się przy trumnie.
Kiedy tam stała, ktoś z niosących trumnę powiedział do niej:
"Czy była pani nauczycielką matematyki Marka?" Skinęła: "Tak". Ten powiedział: "Mark bardzo często mówił o pani."
Po pogrzebie większość szkolnych kolegów Marka zebrało się razem.
Byli tam również jego rodzice i wyraźnie czekali na to, by porozmawiać z nauczycielką. "Chcemy pani coś pokazać",
powiedział ojciec i wyciągnął portfel z kieszeni. " Znaleziono to, kiedy zginął Mark. Sądziliśmy, że pani to rozpozna". Wyjął
z portfela zniszczoną kartkę, która najwyraźniej sklejona, była wielokrotnie składana i rozkładana.
Nauczycielka wiedziała, nie patrząc, że była to ta kartka, na której były miłe rzeczy, jakie koledzy napisali o Marku.
"Chcieliśmy pani bardzo podziękować za to, że pani to zrobiła", powiedziała matka Marka, "Jak pani widzi, Mark bardzo to cenił".
Wszyscy dawni uczniowie zebrali się wokół nauczycielki. Charlie uśmiechnął się i powiedział: "Ja też mam jeszcze moją listę. Jest w górnej szufladzie mojego biurka". Żona Hainza powiedziała: "Hainz poprosił mnie, żebym wkleiła listę do naszego ślubnego albumu".
"Ja też ciągle mam swoją", powiedziała Monika, "jest w moim dzienniku". Potem Irena, inna uczennica, sięgnęła to swojego terminarza i pokazała wszystkim swoją porwaną i postrzępioną listę:
"Zawsze noszę ją przy sobie" powiedziała i dodała: "Sądzę, że wszyscy zachowaliśmy nasze listy".
Nauczycielka była tak wzruszona, że musiała usiąść i zaczęła płakać. Płakała nad Markiem i nad wszystkimi kolegami, którzy go nigdy już nie zobaczą.
Żyjąc z bliźnimi, często zapominamy, że każde życie kiedyś się kończy i że nie wiemy, kiedy ten dzień nadejdzie. Dlatego należy mówić ludziom, których się kocha, że są szczególni i ważni.
Powiedz im to, zanim będzie za późno. Możesz to zrobić wysyłając im tę wiadomość. Jeśli tego nie uczynisz, stracisz cudowną okazję do zrobienia czegoś miłego i pięknego.
Jeśli dostałeś tę wiadomość, to dlatego, że ktoś się o ciebie troszczy i to znaczy, że jest przynajmniej jeden człowiek, dla
którego coś znaczysz.
Pomyśl, zbierasz to, co siejesz.
To co wniesiemy do życia innych, wróci do naszego życia. Ten dzień będzie szczęśliwy i wyjątkowy dokładnie tak, jak ty!

PRZYJACIELE SĄ JAK ANIOŁY...

dorocik

dorocik 2011-02-25

Piękna opowieść Joluniu, przeczytałam ją z łezką w oku, pozdrawiam :)))

kenaj65

kenaj65 2011-02-25

♥♥♥♥♥♥♥♥♥

denim

denim 2011-02-25

Hej :)
lubiem se takie ...

denim

denim 2011-02-25

Zalotne spojrzenia :))))))))))))))))))))))))))))))))))

filoma7

filoma7 2011-02-25

pozdrawiam serdecznie...

troll50

troll50 2011-02-25

:)))))))))))))

bacha47

bacha47 2011-02-25

Cudowna opowieść Jolu....DZIĘKUJĘ.:)

maria

maria 2011-02-25

Piegowate Aniołki są najfajniejsze :)

ewulka

ewulka 2011-02-25

piękny piegowaty aniołeczek.....wzruszająca opowieść:)
cieplutko pozdrawiam:)

tropiciel

tropiciel 2011-02-25

piękna i wzruszająca historia,
pozdrawiam

gaya13

gaya13 2011-02-25

Życie właśnie składa się z takich miłych słów ,czym więcej ich powiemy tym jest piękniejsze:)

jola53

jola53 2011-02-25

Cieszę się,że Ty to nie tylko cha,cha cha i hi hi hi....
Tekst wzruszający...bardzo...dziękuję,że Bóg postawił Cię na mojej drodze:>)

kryst21

kryst21 2011-02-25

ślicznie:))) pozdrawiam i życzę udanego weekendu:)

darek

darek 2011-02-25

lubię cię :))))

kenaj65

kenaj65 2011-02-26

GRATULACJE Z OKAZJI 3 ROCZNICY POBYTU W GARNKU!

Z ŻYCZENIAMI, ABYŚ BYŁA TU NASTĘPNE TYLE!

♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

sferian

sferian 2011-02-26

wow ale fajny aniołeczek
świetny tekst, przeczytałem go
chyba ze dwa razy :):):)

adamo1

adamo1 2011-02-28

Jolu jest w tym racja,ale o prawdziwego przyjaciela w dzisiejszych czasach trudniej niż o piątkę w Lotto,bo jak trafisz 6-tkę to będziesz przyjaciół miała na pęczki,dopóki zostaną Ci jakieś środki na koncie

guliwer

guliwer 2011-03-05

Pewnie pstryknięte zaraz jak wstałas z rana? ;-) ;-)

kawa84

kawa84 2011-03-06

..:)

denim

denim 2011-03-06

Jak to rzekł nasz prezydent nasz .... " Mordo Ty moja "

(komentarze wyłączone)