Zwodnicza twarz... orłem to ona nie jest.

Kto zrozumie chimeryczność otaczającego nas świata? To, czego nie jesteśmy w stanie zrozumieć nazywamy paranoidalne lub boskie. To, co krzyczy nam w twarz wskazując na właściwą interpretację zdarzeń często po prostu nazywamy zbiegami okoliczności.
Siedzę na ławce w parku, pogoda listopadowa, a więc niezbyt przyjemna, ludzi prawie nie widać i tylko czarne ptaki stadnie powoli ale bez gracji chodzą po nieco już zasuszonej trawie. Leniwe, nie dbające o wygląd bo okres godowy dawno się zakończył. Teraz tylko trzeba przetrwać, przetrzymać okres słotny, błotny i zimny.
Patrzę na te stworzenia także bez entuzjazmu, no bo czym się w końcu mam zachwycać skoro każdy osobnik podobny do sąsiada, tak samo niedbale łażący i dziobiący w trawiastą nawierzchnię. I jak to w życiu bywa – nagle spostrzegam inną niż pozostałe osobniki kawkę. Nie jest towarzyska, trzyma się na uboczu i rzadziej niż inne pochyla głowę by dziobnąć i poszukać czegoś co nadaje się do połknięcia. Dopiero przez szkło obiektywu dostrzegam dziób kawki, jakże inny niż normalnej kawce przystoi nosić na co dzień. Czekam by zbliżyła się do mnie bo odległość jest zbyt duża by zrobić dobre zdjęcie. Jak na złość, ta mało towarzyska kawka oddala się coraz bardziej… muszę nacisnąć spust migawki by utrwalić obraz kawki, a jakość fotki w tym przypadku nie ma wielkiego znaczenia. Po obejrzeniu zdjęcia doszedłem do wniosku, że rzeczywistość jest jednak cyklem prawdopodobieństwa. Prawdopodobnie miała mieć normalny dziób! No cóż, życie…

Pozdrawiam serdecznie.

dodane na fotoforum:

• Ptaki
• Opierzone
• Skrzydlate
• Ptaki w obiektywie