Żółtodziób, jeszcze samodzielnie nie szuka pokarmu, jeszcze jest zdana na pomoc rodziców. Gapiła się chwilkę na mnie i stwierdziła, że ja jej muszek nie przyniosę, że nie ma co na mnie liczyć... pofrunęła, schowała się w gęstwinie drzew i cichutko popiskiwała.
dodane na fotoforum: