Ale nie aż takie złe to że Marcelek nie mial zabiegu.. a to dlatego że okazało się że musi być zrobiony bardzo poważny zabieg na kości a nie jak myśleli na mięśniach czy ścięgnach.
a nikt nie będzie ryzykował życiem bo dla Marcelka taki obciążający i dlugi zabieg pod znieczuleniem mógłby się źle skończyć :(
Był dziś u nas pan doktor i profesor i powiedzieli jak jest. ja jestem w stanie to zrozumieć że trzeba poczekać
dostaliśmy skierowanie do NFZ na pionizator i buciki ortopedyczne.
anusiek 2013-01-09
tak mi przykro Justynko:(
trzymaj się jakoś dla naszego Marcelusia-musisz być dzielna i uśmiechnięta dla Niego:)
Ściskam Was mocno:)*
magda78 2013-01-09
Dobranoc Marcelku ,życze Tobie i Twojej bardzo dzielnej Mamusi duzo siły i dla Ciebie duzo zdrówka.Justynko na pewno bedzie dobrze,musisz w to wierzyć.Nie znam drugiej takiej Mamy, oddanej i robiacej wszystko co tylko mozna zeby pomóc dziecku swojemu.Trzymajcie się cieplutko.
eeedith 2013-01-09
o rany! straszne jest to, ze ludzie na ktorych myslalas ze mozesz liczyc odwracaja sie do Ciebie tyłkiem :/
Głowa do góry! wszystko bedzie dobrze, a zdrowie Marcelka jest najwazniejsze!
Trzymaj sie cieplutko i mysl pozytywnie!
jndiana 2013-01-09
Justynko, specjalnie wchodze na garnek, zeby zobaczyć czy cos dałas nowego ze szpitala, a tu takie informACJE :(((((
:(((((((
Jestem w szoku, strasznie mi przykro :(
Justynko, ale musisz być silna dla Marcelka, musisz :*
cyntia 2013-01-09
Trzymaj się dzielnie!
I musisz mieć siłę,dla Marcelka:*
marfud 2013-01-09
Powiem tylko tyle...Marcelka na pewno wyleczą, będzie kiedyś biegał, medycyna idzie do przodu i z postępem, ale na ludzką głupotę jeszcze leku nie wynaleziono, i wątpię w to że to kiedyś nastąpi....Przykre to bardzo Justynko, że rodzina która powinna Cię wspierać, kładzie Ci kłody pod nogi...strasznie przykre i smutne:(((
Trzymaj się ciepło, i bądź silna, i nigdy w to nie wątp, że jesteś najwspanialszą mamusią dla Marcelka....!!!!! Ucałuj Go od naszej całej rodziny...
agamaz1 2013-01-10
Justynko - nie wiem co napisać....
Brak mi słów na takie zachowanie drugiej "połowy", bo zamiast wsparcia kładzie kłody pod nogi...
Masz wokół siebie tylu wspaniałych ludzi, którzy na pewno Ci pomogą, a Ojciec Filip nie zostawi bez pomocy....
Jesteśmy z Tobą:)
rozi09 2013-01-10
Witaj Justyna.
Mam nadzieję że dziś już ciut lepiej się czujesz i wstałaś z nowymi siłami.
Buziaczki dla Marcelka.
Mimo wszystko udanego dnia Wam życzę!
mandii 2013-01-10
to strasznie przykre słyszec takie rzeczy ;((
kochana jestem z Wami i trzymam kciuki,oby wszystko poszło dobrze,żal mi takich ludzi,o których pisałaś,człowiek żyje i sie martwi o zdrowie i życie dziecka,a tu takie dziwne oskarżenia ,ale ja myśle,że zawsze to coś się obraca na niekorzyść tej osoby ,która tak okrutnie Cie traktuje.
lukier 2013-01-10
Justynko trzymam za Was mocno kciuki nie poddawaj się! Ja też jetem mamą i doskonale Cię rozumiem!!!
krisek 2013-01-10
StrasZnie mi Cię szkoda kobieto:(( dla kazdej mammy dZiecko to wszystko co ma:) nie daj sie temu wstretnemu facetowi- w sadzie to on napewno nie wygra! Utol swojego syneczka I nie placz !!! Ciesz sie z kazdego dnia z nim :))) sciskam was I model sie za Malego :)
nice84 2013-01-10
;((...nie denerwuj sie na przod...napewno wszystko pojdzie na korzysc Matki-czyli twoj!a nie tatuska....ahhhhh napisalam bym wiecej ale brak slow...glowa do gory-nikt nie dba lepiej o malego niz Ty-sama Matka.
bryza 2013-01-11
Jak słodko śpi :)...... O żesz ...... nie przejmuj się i nie załamuj , w kazdej chwili możesz wziąć postawioną diagnozę od profesora , wziąć go na świadka .....to bardziej dowodowe niż zarzuty i wypociny ojca Marcelka i jego rodziny , możesz poprosić o adwokata z urzędu .....szczerze przedstawić całą sprawę ...... otrząśnij się kochana ,bo na zdrowiu podupadniesz a jesteś potrzebna synkowi :)..... głowa do góry ,doła za drzwi i spokojnych snów Ci życzę , dobranoc :)
evanes 2013-01-11
ups;/ tragedia;/ nie nerwuj sie! wszystko sie jakos pouklada. zycze aby wszystko poszlo po Twojej mysli.
dobiech 2013-01-11
Witaj kochana...
nie zaprzeczę doznałam szoku jak przeczytałam co ten człowiek
chce zrobić co za zło w nim siedzi i jego rodzinie jak tak można,
a mieliście się pobrać-masakra....boże za jakie zło byś wyszła....
ale tak jest najlepiej się mądrzyć jak się jest daleko i nie przechodzi się przez to wszystko na co dzień...jak można osądzać matkę i to taką jak Ty o nie dbanie przecież jesteś z nim 24/24
Nie martw się może On tego właśnie chce
masz sprawę z góry wygraną,i nie lituj się tylko jak najwyższe alimenty zakładaj nie ma litości dla takich facetów....Głowa do góry i pokaż mu że silna kobieta z Ciebie...a co w środku tak naprawdę czujesz nie musi wiedzieć...uśmiechaj się Justynko dla synka i Twoich najbliższych i nie marnuj łez na na takiego typa bo wart tego nie jest....
Pozdrawiam Was bardzo bardzo mocno i ślę buziole....:*:*
szlufka 2013-01-11
Trzymaj się Justynku musi byc dobrze nie może byc inaczej . A tamtą rodzinę skreśl ze swojego życia oni więcej ci zatruwają życia niż pomagają. Uściskaj Marcelka.
sznapik 2013-01-14
Justynko jestes wspaniala mama i ten kto tego nie widzi ten nie jest nic wart! Mam nadzieję ze wszystko skonczy sie pomyslnie.trzymaj sie dzielnie! Pozdrawiam