Halo :) jesteśmy już w domku :)

Jestem bardzo zadowolona i szczęśliwa z mojego najdzielniejszego Synka :)

W środę 10 maja byliśmy na oddziale.. badania ogóle...
W czwartek 11 maja.. operacja około 9:10 ...ale nie chciał mnie Marcyś puścić bo chyba pamiętał co działo się 2 miesiące wcześniej... przy mnie podali leki i się zaczęło.. operacja trawała 2 godziny...
Marcys wybudzony i na rękach pani Pielęgniarki przywitał mnie uśmiechem :) z naklejkami w ręku :)
po operacji Marcel nie wskazywał oznak bólu ...
Dziś rano przy obchodzie lekarz prowadzący Marcelka i ordynator oznajmili że wypisują :) okienko w miejscu ranki i do kontroli 24 maja.. w dniu urodzin Marcelka :)
a wcześniej 23 maja wymiana rurki.
Także 2 tygodnie odpoczynku od szpitala...
teraz tylko ponownie pilnować by nóżka nie puchła.. i odpoczywać przez weekend...