Wąska droga, na której nie ma możliwości by wyminęły się dwa samochody, staje się jeszcze węższa. Właściwie jest to trakt wyprowadzający z miejscowości. Samochodów na Levanzo widziałem zaledwie kilka. Po co tu komuś auto? Wyspę można obejść dookoła w kilka godzin pieszo, a dróg nie ma prawie wcale poza główną ulicą prowadzącą z portu przez miejscowość, po której właśnie idziemy.
CDN --> następne zdjęcie
dodane na fotoforum:
(komentarze wyłączone)