cymonek 2010-06-17
Polowanie
Ledwie świt otwiera oczy,
brzegiem stawu bociek kroczy.
W pięknych butach i kapocie,
będzie szukał żabek w błocie.
Wzrok wytęża, nasłuchuje.
Czy coś dzisiaj upoluje?
Patrzy w lewo, patrzy w prawo
miedzy trzciny, między trawy.
Bezskutecznie, nic nie złapał,
bo ten bociek straszna gapa!
Tomek Wiciński kl II b, Szkoła Podstawowa nr 5 w Chełmie
Okaz, jak malowany!
kikciaa 2010-06-17
Ale cudnie zapozował!