węgierkohlizm

węgierkohlizm

...gdy zobaczę węgierki,nie mogę im się oprzeć...;)

blueman

blueman 2016-09-18

....mam to samo, ze śliwowicą włącznie :-)

kotkii2

kotkii2 2016-09-18

mniam, dżemiki dobre wychodzą ;)

karma

karma 2016-09-18

śliwowica i powidła-to mi pasuje
pozdrówki:)

okasia

okasia 2016-09-18

ja tylko świeże ;-)
niemiłe wspomnienia z dzieciństwa, z sanatorium. wmusili we mnie jakiś napój z suszonych śliwek :(

anila

anila 2016-09-18

Uwielbiam powidła śliwkowe, też niedawno robiłam ;)

karma

karma 2016-09-18

okasiu -mnie nie jedzącą wcześniej ryb nakarmili w przedszkolu kawałkiem śledzia z cebulką na kromce chleba.Byłam bardzo grzecznym dzieckiem i zjadłam ...to co później sie wydarzyło uwolniło mnie od dziwnych pomysłów żywieniowych.Gdyby nie oszukańcza akcja mojego wujka nie jadłabym ryb a tak po prostu je lubię,choć po śledzie sięgam z ostrożnością ;)

arw10

arw10 2016-09-18

Świetne

selsun

selsun 2016-09-19

lubię :D

okasia

okasia 2016-09-19

ja już jako kilkuletnia Lwica wiedziałam czego w życiu nie chcę, we mnie po prostu wmuszono jakoś te śliwki z mlekiem. Miałam chyba wtedy 7 lat? nie pamiętam... od tej pory sam zapach suszonych śliwek wywołuje jakieś odruchy żołądkowe, haha...
Moje dziecię nabawiło się wstrętu do ryb jak mieszkaliśmy w Londynie. Po drodze do szkoły miał ryneczek na wolnym powietrzu, z jakimiś orientalnymi produktami (wschodni Londyn), pełno ryb różnych... ale zaczął jakoś ostatnio jeść ryby (wybrane, haha)

boudika

boudika 2016-09-19

Pyszne knedelki... :)

missgie

missgie 2016-09-25

Kurcze... jakieś takie erotyczne mi się wydało...;-) chyba dosyć na dzisiaj internetu :-)))

gr8gaj

gr8gaj 2016-09-29

Jak się tu oprzeć Węgierce!? :)

karma

karma 2016-09-29

Nie można,hahah ;)

lordand

lordand 2016-10-04

...a jak się oprzeć knedelce...???

karma

karma 2016-10-04

jak się oprę to opowiem ;)

lordand

lordand 2016-10-04

...a ja się nie opieram...
...sama rozkosz...:)))

dodaj komentarz

kolejne >