przypowieść Suficka.
Pewnego razu Sufi uzdrowił chore dziecko.
Wypowiedział nad nim kilka fraz
i oddał je rodzicom ze słowami:
- Teraz już wszystko będzie dobrze.
Ale jakiś niedowiarek powiedział:
- Jak to możliwe żeby kogoś uleczyć kilkoma słowami?
Sufi był łagodnym człowiekiem i nikt nigdy nie spodziewałby się po nim tak gwałtownej reakcji,
ale teraz odwrócił się i zawołał:
- Jesteś głupcem,
niczego nie rozumiesz!
Mężczyzna był bardzo obrażony.
Zrobił się czerwony na twarzy,
oblało go gorąco.
Wówczas sufi rzekł:
-Jeżeli jedno słowo
mogło cię wprawić w taką złość,
to czemu nie miałoby mieć mocy uzdrawiania?