Niebo złote ci otworzę
w którym ciszy biała nić
jak ogromny dźwięków orzech
który pęknie aby żyć
zielonymi listeczkami
śpiewem jezior zmierzchu graniem
aż ukaże jądro mleczne
ptasi świt
Ziemię twardą ci przemienię
w mleczów miękkich płynny lot
wyprowadzę z rzeczy cienie
które prężą się jak kot
futrem iskrząc zwiną wszystko
w barwy burz w serduszka listków
w deszczów siwy splot
I powietrza drżące strugi
jak z anielskiej strzechy dym
zmienię ci w aleje długie
w brzóz przejrzystych śpiewny płyn
aż zagrają jak wiolonczel
żal różowe światła pnącze
pszczelich skrzydeł hymn.
Jeno wyjmij mi z tych oczu
szkło bolesne - obraz dni
które czaszki białe toczy
przez płonące łąki krwi
Jeno odmień czas kaleki
zakryj groby płaszczem rzeki
zetrzyj z włosów pył bitewny
tych lat gniewnych
czarny pył.
/Baczyński Krzysztof Kamil/
zenith 2012-05-02
Alez slodkosci z tego Patryczka...buziaczki kochanie...moje bobasy tez maja polskie jumperki...:)