Dobranocka...

Dobranocka...

https://www.youtube.com/watch?v=Mg6y4O-m7Zc
Odchodzisz
Ależ nie, ukochany, to nic takiego
To tylko parę tygodni wzajemnego oczekiwania
Odchodzisz
Moje radości, moje marzenia należą do ciebie
Niemożliwe, żebyś się co do tego pomylił
Odchodzisz
Lecz nasza miłość należy do nas
Nikt nie zdołałoby jej nam odebrać
Odchodzisz
Oddalenie czasem sprzyja
Lepszemu pokochaniu się i zrozumieniu

Odchodzisz
Jak słońce, które znika
Jak lato, jak niedziela
Boję się zimy i chłodu
Boję się pustki, nieobecności
Odchodzisz
A ptaki już nie śpiewają
Świat to tylko obojętność
Boję się o ciebie, boję się o siebie
Boję się, że zapadnie milczenie

Odchodzisz
Ależ nie, ukochany, to nic takiego
To tylko wyjazd bez znaczenia
Odchodzisz
Ukochany, dobrze wiesz o tym
Że to tylko kaprys istnienia
Odchodzisz
Czas i przestrzeń są niczym
Jeśli wciąż będziesz mi ufać
Odchodzisz
Wiesz, że z każdym nadchodzącym porankiem
Dla tylu zakochanych wszystko zaczyna się od nowa

Odchodzisz
Zostaję tutaj samotny i zagubiony
Jak w najgorszych chwilach dzieciństwa
Boję się zimy i chłodu
Boję się pustki, nieobecności
Odchodzisz
Nagle wszystko dla mnie spochmurniało
Świat to tylko niespójność
Boję się o ciebie, boję się o siebie
Boję się, że zapadnie milczenie