..

..

"Przyszła do mnie bez żadnej zapowiedzi nad ranem. Stanęła cała mokra w drzwiach. Po włosach spływała jej woda, a z oczu tusz do rzęs. Oczy miała jak zawsze lśniące i blyszczała swoim naturalnym blaskiem. Uśmiechnęła się do mnie. Wyglądała trochę jak sto nieszczęść.. A trochę jak najpiękniejsze zjawisko, jakie widziałem.
- wiesz, kocham Cię - powiedziała - nie musisz nic odpowiadać, chciałam po prostu, żebyś wiedział.
Odwróciła się i poszła. Cała ona.
Musiała obwieścić innym swoje uczucia, a potem co z tym zrobisz.. Twoja sprawa. Męcz się człowieku.. Myśl nocami, zagryzaj wargi z niepewności, śnij sny, które się nie spełnią, bo spełnić się nie mogą.. Zeszła po schodach i rzuciła jeszcze tylko krótko:
- mam nadzieję, że to nie problem.
- ależ to żaden problem, skarbie - pomyślałem, patrząc, jak znika.. - gdybym ja nie kochał Ciebie..".
(A. Stać "moja dusza pachnie Tobą").