a on przecież malarz; teraz bez udręki
złocisty ogień rozpalił promiennym blaskiem
choć przed sobą ma fragmenty
tego co nie utracił w porę
dalej zadowolony sam idzie tańcząc
po szeleście muzycznych liści
i dzień słonecznego rydwanu
na Niebie podziwia...
dodane na fotoforum: