Sumienność (dziś zapomniana)

Sumienność (dziś zapomniana)

Noga za nogą szedł sobie Stefanek,
I niósł pełen mléka dzbanek;
Chłopczyk drugi śmiał się z niego.
- Stefanek.
Czego ty się śmiejesz? czego?
- Drugi chłopczyk.
Bo jak żółw przełazisz drogę.
- Stefanek.
Idę zwolna, bo się boję;
Widzisz: pełno, wylać mogę.

- Drugi chłopczyk.
Upij trochę.
- Stefanek.
To nie moje:
Niechcę cudzéj i kropelki,
Krzywdzić kogo to grzech wielki.

(S.Jachowicz)

dodane na fotoforum: